Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo
Generalnie szukam póki co dobrych studiów i chciałbym poznać jak najwięcej opinii. Z Politechniką Wrocławską i Poznańską już się zapoznałem. A może polecacie jeszcze jakieś inne studia z wydziałem budownictwa?
Pogaduchy na każdy temat. Siadaj, gadaj i opowiadaj!
W tym dziale nie są zliczane posty!
O wydziale budownictwa wiem tylko tyle, że mają ładny budynekFisher pisze:czy ktoś z was lub może waszych znajomych studiował/studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim na wydziale Budownictwa.
Kod: Zaznacz cały
http://www.forum.uzetka.pl/Rekordowe-budownictwo-na-UZ-art9797Kod: Zaznacz cały
http://www.forum.uzetka.pl/Budownictwo-na-UZ---forum8042Taka jaką sobie stworzysz studencie.Fisher pisze:jaka jest atmosfera
To zależy jakim jesteś leniemFisher pisze:czy jest ciężko czy może raczej luźno
Bo to zależy od liczby chętnych. A tych w dziale rekrutacji nie są w stanie przewidzieć.Fisher pisze:Szukałem w warunkach rekrutacji, ale nie ma napisane od ilu mniej więcej punktów przyjmują
Studia 1. stopnia - tylko stacjonarne. Chyba że nie zamierzasz pracować w danym zawodzie.Fisher pisze:Interesują mnie studia niestacjonarne aczkolwiek stacjonarne nie wykluczone.
Powiem tak- mam ambicje i chcę się dobrze wyuczyć, no ale czasem nie mam ochoty na naukę, a czasem wręcz przeciwnieTo zależy jakim jesteś leniemJest bardzo trudno! ;PJak chcesz łatwe studia po których nie ma większych szans na prace to wybierz jakieś modne studia humanistyczne. Będziesz miał wtedy dużo czasu na imprezy i dziewczyny, ale dobrze płatnej pracy po tym praktycznie żadnej.
Czyli sugerujesz, że po zaocznych jest ciężej dostać pracę czy jak? Chciałem zrobić zaoczne, a w międzyczasie pracować gdzieś, żeby potem nie tracić lat "nabijając" doświadczenie, bo wiadomo, że bez tego to raczej nie przyjmą.Studia 1. stopnia - tylko stacjonarne. Chyba że nie zamierzasz pracować w danym zawodzie.
Jeżeli przed pracodawcą leżą CV absolwentów studiów dziennych i CV studentów zaocznych. Które CV pracodawca jako pierwsze przegląda i z którymi studentami w pierwszej kolejności umawia się na rozmowę kwalifikacyjną?Fisher pisze:Czyli sugerujesz, że po zaocznych jest ciężej dostać pracę czy jak?
"Doświadczenie" "z biedronki" u studenta budownictwa nie jest potrzebne i nie jest brane pod uwagę u pracodawców.Fisher pisze:a w międzyczasie pracować gdzieś, żeby potem nie tracić lat "nabijając" doświadczenie
A to ciekawe, bo pisałeś, że dopiero się wybierasz na studiaFisher pisze:Masz mnie za głupka, że myślisz że robiłbym w biedronce studiując budownictwo?
odnosił się już do samego studiowania i tego co będę robił w trakcie studiów (zaocznych).Masz mnie za głupka, że myślisz że robiłbym w biedronce studiując budownictwo?
Nic nie znaczy, jest tylko kolorowym papierkiem, wartym prawie tyle co papier na którym został wydrukowany. Chyba że jest ładnie wydrukowany na porządnym papierze wtedy ma też... wartość estetyczną. A zamiast tracić czas na zabawę w nic niewartego technika (w przypadku kończenia technikum po liceum), to od razu trzeba iść na WARTOŚCIOWE studia. A nie oszukiwać się, że się czasu nie straciło w technikum, bo się straciło (ale może były fajne imprezy i dziewczyny? to wtedy przynajmniej ma to wartość rozrywkową). Poziom technikum, a studiów z danej dziedziny to przepaść - bazuję tylko na własnym doświadczeniu z 2 kierunków.Fisher pisze:Wiesz, technik niby technik, ale z odpowiednim podejściem i umiejętnościami to ten papierek technika coś znaczy.
Tak, oczywiście masz racje znaleźć prace dobrą można po każdej szkole, nawet po takiej jak technikum, zawodówka czy podstawówka. Ale znalezienie takiej dobrej pracy jest bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Dlaczego od razu nie napiszesz że można znaleźć dobrą pracę w ogóle nie kończąc żadnej szkoły? Że trudne, że mało prawdopodobne? Przecież i tak to już sprowadziłeś do absurdów. Nie oszukuj innych, siebie możesz. W dzisiejszych czasach na rynku pracy liczą się tylko dobre studia, poszukuje się głównie absolwentów kierunków ścisłych. Wystarczy przyjrzeć się ofertom pracy, zobaczyć z jakich branż pochodzą, kogo pracodawcy poszukują. Zobacz np. na oferty pracy z kilku ostatnich miesięcy Biura Karier Uniwersytetu Zielonogórskiego (skoro tam się przymierzasz), nie musisz przecież nikomu wierzyć na słowo.Fisher pisze:no i w gruncie rzeczy czasem jest to lepsze wyjście bo też można znaleźć dobrą robotę po niej.
Ileż to filozofów, pedagogów, historyków i ekonomistów z pasją już ukończyło studia, co roku kilkuset pedagogów, kilkuset filozofów, kilkuset ekonomistów i tylko z JEDNEGO MIASTA studenckiego. Wszyscy z nich z pasją! A później z pracą praktycznie żaden, bo nie patrzyli kogo szukają pracodawcy... patrzyli co im się FAJNIEJ będzie studiowało, jak fajniej spędza kilka lat studiów. A później jęk, że studia skończyłem, ale pracę ciężko znaleźć, a przecież taką pasję mamDG1966 pisze: a ludzie z pasją są polecani i poszukiwani nie przejmują się koniunkturami na rynku pracy .
Sporo w tym racji ale samozatrudnienie to nie jest obecnie problem , lecz jedno jest pewne ! - bez pasji w wykonywanym zawodzie jest się tylko siłą roboczą taką czy inną . Tylko pasja daje gwarancję wybicia się z tej masy roboczej TO PEWNE - a takich właśnie wyłuskują łowcy głów niezależnie od zawodu .Maciek pisze: Ileż to filozofów, pedagogów, historyków i ekonomistów z pasją już ukończyło studia, co roku kilkuset pedagogów, kilkuset filozofów, kilkuset ekonomistów i tylko z JEDNEGO MIASTA studenckiego. Wszyscy z nich z pasją! A później z pracą praktycznie żaden, bo nie patrzyli kogo szukają pracodawcy... patrzyli co im się FAJNIEJ będzie studiowało, jak fajniej spędza kilka lat studiów. A później jęk, że studia skończyłem, ale pracę ciężko znaleźć, a przecież taką pasję mam![]()
Hmm - to nie jest żaden argument ! - mój wpis tutaj miał właśnie na celu ukierunkowanie założyciela tematu - pod tym kątem aby jego zawód był jego pasją .Maciek pisze: Bez pieniędzy samą pasją się nie najedzą.